10 tys. zł kosztuje godzina lotu helikoptera lub samolotu włączonego do akcji gaszenia pożaru. 500 zł trzeba wydać na interwencję samochodu pożarniczego. Samoloty i helikoptery interweniowały w naszym powiecie na przełomie kwietnia i maja aż czterokrotnie, gdy od płonących traw zajęły się lasy. W akcjach tych uczestniczyło blisko 200 strażaków.
31 marca i 1 kwietnia palił się las w Żarkach, 31 marca w Trzebini, 1 kwietnia w Górach Luszowskich.
Wypalanie traw śmiało można nazwać głupotą. Głupota zebrała w tym roku gorzkie żniwo w postaci dwóch ofiar śmiertelnych. Zdaniem kpt Romana Głowni z PSP w Chrzanowie, niczego to ludzi nie nauczyło.
Pożarów traw jest o 25 procent więcej niż rok temu.
Od 21 marca do 2 kwietnia strażacy wyjeżdżali do pożarów aż 423 razy.
Wydaje się, że najlepszym środkiem zapobiegawczym byłoby przykładne ukaranie sprawcy i podanie wyroku z personaliami do publicznej wiadomości.