tinyger napisał(a):
Wczoraj w późnych godzinach nocnych zobaczyłem następujący dokument
http://scr.hu/38n8/x4lnrSzkoda że nie miałem go wcześniej.
Ponoć burmistrz zmienił zakres zlecenia jeżeli chodzi o kostkę brukową dookoła rynku w Trzebini na taką droższą i teraz firma domaga się 491 tys. zł (plus odsetki od 2011 r.).
Przecież to prawie pół miliona złotych.
Czy ktoś na forum wie coś o tej sprawie i może więcej napisać?
Sprawa kostki była poruszana przez p. Żuradzkiego. Na debacie, na ten temat powiedziane było tylko tyle, że firma, która to robiła nie naprawia kostki w rynku, ponieważ miasto leci jej te 4 stówy z hakiem. Poza tym sam burmistrz nie mógł tego zrobić - jego świta, czyli rada musiała to zaakceptować. Jeśli to jest prawda, to "Przełom" będzie miał długo o czym pisać. Chyba już wiem, gdzie mogą być te pojedyncze kostki, których brakuje na chodniku, przy moim domu
Też macie braki?
Chyba się nie da ukryć, że (być może) nowy burmistrz dostanie w prezencie takiego twardą kostkę do zgryzienia. Myślę, że o p. Szczurku, jeśli odejdzie ze stanowiska, długo będziemy jeszcze słyszeć i nie dlatego, że następca będzie go gnębił, tylko tak naprawdę nie wiadomo w jakim stanie obecny zostawi gminę. Będą powiadomienia prokuratury, itd., bo to wyjdzie z papierów, jeśli są, bo skoro ktoś niszczył dokumenty... Dobrze, że te wybory są, bo przerwiemy ten bajzel. Nowy burmistrz powinien zlecić kontrolę finansową gminy, ale nie przez Izbę Obrachunkową, bo oni (mogę się mylić) dostają tylko liczby, a nie konkretne dokumenty do kontroli. Coś mi się zdaje, że sprawa jest rozwojowa. No, ale o tym dowiemy się po wyborach. Może dlatego właśnie w ogłoszeniach urzędu znaleźć można tyle ofert sprzedaży majątku gminnego? Pan Żuradzki z p. Kołodziejczykiem wspólnym głosem powiedzieli na debacie, że przy najgorszym scenariuszu może być tragedia gospodarcza gminy. Może nadawali jakieś sygnały dla ludu? Sądzę, że Klub Radnych, który założyli może co niektórym ocalić tyłek, no bo przewodnim zadaniem tego klubu było blokowanie pomysłów p. Szczurka, jak p. Żuradzki sam powiedział.