jendrek napisał(a):
Jak jest sucho, to i można się jakoś przecisnąć pod tym wiaduktem.
Chciałbym to zobaczyć. Tam jest ponad metr głębokości.
jendrek napisał(a):
póki ten przepust nie zostanie odpowiednio przystosowany do przejścia suchą nogą.
I o to trzeba powalczyć. I to teraz, gdy robią od nowa projekt. PKP nie może działać jak państwo w państwie, rozbijając lokalne społeczności. Jak nikt teraz nie powie głośno NIE, to za parę lat okaże się, że wszystkie tunele pod nasypami przerobią na zbiorniki wodne.
jendrek napisał(a):
Chociaż niekiedy rower przerzucam przez tory kolejowe nad tym przepustem - ale jest to dość karkołomne i niebezpieczne.
Obyś nie skończył jak pechowe potrącone przez pociąg zwierzę, którego kości bieleją na nasypie. Jest tam też druga pułapka: szczelina przykryta starymi deskami - widać ją tylko od dołu.
jendrek napisał(a):
Reasumując - ścieżka rowerowa została już dawno wytyczona od ul.Słowackiego, może obecnie te znaki dla rowerów już wyblakły i są niewidoczne.
Konkretnie niebieski szlak rowerowy idący od Zalewu Chechło przez Puszczę Dulowską pod zamek w Rudnie. Odcinek ten faktycznie od dawna prosi się o generalny remont, a znaki szlaku to chyba jeszcze komunę pamiętają... Ostatnio jakaś ,,niewidzialna ręka'' zasypała błoto piachem, ale to na długo nie wystarczy.