Chrzanów
Kobieta chciała wody, a zniknęła z gotówką
Mieszkaniec Chrzanowa stracił w sobotę 12 tysięcy po tym, jak otworzył drzwi nieznajomej. Złodziejka nie działała sama.
Koło południa do jednego z domów przy ulicy Focha w Chrzanowie zapukała kobieta.
- Pod pretekstem napicia sie wody została wpuszczona do środka. Gdy gasiła pragnienie, do mieszkania niepostrzeżenie weszła też inna osoba, która z jednej z szafek zabrała 12 tysięcy złotych - relacjonuje Robert Matyasik, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.
***
W tym samym dniu o godz. 19.30 mieszkaniec ulicy Kościelnej w Chrzanowie zawiadomił policję, że trzech nieznanych mu mężczyzn uderzając rękami w zewnętrzne rolety antywłamaniowe dokonało ich zniszczenia. Poszkodowany wycenił straty na 500 złotych.
***
W sobotni wieczór przy ulicy Jaworowej w Libiążu policjanci zatrzymali 36-letniego kierowcę fiata. Jechał na podwójnym gazie. W wydychanym powietrzu miał pół promila alkoholu. Na dodatek okazało się, że miał zakaz prowadzenia pojazdów, wydany przez chrzanowski sąd. Po tym zdarzeniu kierowca stanie przed nim kolejny raz.
Komentarze
5 komentarzy
Idiotów Ci u nas pod dostatkiem...A tak poza tym kto trzyma w domu 12 tys. w gotówce i to jeszcze w widocznym miejscu...
Co Wy chcecie od tego chłopa - przecież wypełnił uczynek miłosierdzia względem ciała: "głodnych nakarmić, spragnionych napoić". A tak po prawdzie, to być może odwiedziły go Cyganki. Chłopisko może liczyło na coś więcej od tej "spragnionej"? W trakcie udawanych amorów ta druga spenetrowała mu jego szafki. To nie była chwila... A jak nie Cyganki, to pewnie inne "akwizytorki". Stary numer na samotnego faceta, zapewne go wcześniej odpowiednio namierzono.
VitekSprytek, może ma chłop daleko do studni :)
To w końcu komu facet dał wody, kobiecie, czy jej koniowi? Ile trwa napicie się kilku łyków?
co to tych 12 tys-chyba nie przypadkiem złodzieje wiedzieli gdzie tyle kasy jest w tym domu więc szukać spółki z kimś z rodziny a co do pijaczka z Libiąża- już dawno powinni konfiskować samochody bo jak widać nic nie pomaga odebranie prawka czy grzywna-aż ktoś zginie to dopiero jest tragedia, następny taki pijaczek opuszczający grono znajomych zostanie może przez kogoś zatrzymany zanim odjedzie pijany