Święto pierwszomajowe było nasze, a 3 Maja naszych przeciwników. (...) Na czele pochodu pierwszomajowego kroczyła orkiestra, sztandary, młodzież Turowska a później czerwoni harcerze w niebieskich koszulach i czerwonych krawatach oraz masy robotnicze. W pochodzie niesiono transparenty z napisami m.in. ,,Pracy i chleba". (...) Pochód ze śpiewem na ustach i okrzykami dochodził do Rynku w Trzebini gdzie zwykle odbywał się wiec". Tak zapamiętał obchody święta 1 Maja w 1934 roku Mieczysław Nowakowski z Myślachowic. Był działaczem robotniczym, socjalistą i zaprzysięgłym ateistą. W jego niepublikowanych wspomnieniach można znaleźć opisy życia na ziemi chrzanowskiej w pierwszej połowie ubiegłego wieku. Radykalne poglądy nie ułatwiały mu życia, ale do śmierci pozostawał wierny swoim przekonaniom.

Przełom nr 17 (1190) 28.4.2015