Historia
Smakołyk czasu wojny
Kto pamięta czasy PRL, wie czym były etykiety zastępcze. Nie był to jednak wynalazek komunistów. Takie same, kiepskiej jakości druki, w możliwie najprostszej formie, stosowano również w czasie niemieckiej okupacji.
0
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Swoją lemoniadę zastępczymi etykietkami, identycznymi jak ta umieszczona powyżej, oznaczał Stanisław Kościółek, właściciel wytwórni napojów w Chrzanowie.
Napój z jego zakładu był sztucznie barwiony. Także jego smak pochodził od sztucznych dodatków.
Konsumentami lemoniady byli zapewne mieszkający w Chrzanowie Niemcy, bo dla Polaków nawet taka namiastka napoju była zbytkiem.
(LS)
Przełom nr 29 (1202) 22.7.2015