Młoszowa
Operetki w plenerze nikt nie odwołuje
Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach, zarządca zespołu pałacowo-parkowego, nie chciał się zgodzić na organizację zaplanowanego na czerwiec przedstawienia plenerowego. W czwartek dał jednak się przekonać. "Noc w Wenecji" może być jednak ostatnią sztuką pokazywaną w młoszowskiej scenerii.
Do urzędu w Trzebini wpłynęło pismo z katowickiej uczelni o braku zgody na wystawienie w Młoszowej operetki w plenerze. Powodem jest pogarszający się stan techniczny obiektu.
- Pojechałem do władz uczelni, by je przekonać do zmiany zdania. Umówiliśmy się na wizję lokalną u nas, na miejscu - mówi burmistrz Adam Adamczyk.
Odbyła się w czwartek. Po ponownym przyjrzeniu się zespołowi zgoda na pokazanie "Nocy w Wenecji" jest.
- Operetka się odbędzie, ale na tym koniec - przyznaje wiceburmistrz Jarosław Okoczuk.
Tymczasem Trzebińskie Centrum Kultury przymierzało się do cyklicznych spotkań w pałacu, których zwieńczeniem miała być impreza Pałacowe Legendy. W planach na wakacje były między innym: nocne zwiedzanie posiadłości z atrakcjami i sporą dawką lokalnej historii, warsztaty w plenerze, występy. Projekt musiało zawiesić.
Komentarze
3 komentarzy
druh77- dokładnie ;) , pojechał, przekonał, załatwił... gdyby nie on to byli byśmy w czarnej d... bez naszego WÓJta, naszego słoneczka, jak dzieci we mgle my bez Ciebie nasz WÓJcie!!! (sic!)
No i pojechał i znowu załatwił pierdoły. A obwodnicy jako żyje nie będzie (on).
I wygląda na to, że się pałac cichcem, pomalutku rozsypie. Nie myślałem, że tego dożyję.