Piła Kościelecka
Drogowcy nie zdążyli z przebudową w terminie
Remont ulic Topolowej w Chrzanowie i Chrzanowskiej w Pile Kościeleckiej potrwa przynajmniej do 20 listopada. Wykonawca miał skończyć w październiku.
Choć pogoda sprzyjała robotom w terenie, nie zdążył. Jak tłumaczy Zbigniew Zaręba, wicedyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie, poślizgowi winne jest tąpnięcie w libiąskiej kopalni.
- Inwestycja wiąże się z koniecznością przepięcia między innymi sieci gazowej. Po zdarzeniu w Janinie pracownicy gazowni w pierwszej kolejności musieli sprawdzić sieci w tamtym rejonie. Stąd opóźnienie - tłumaczy.
Drogowcy położyli na drodze pierwszą warstwę asfaltu, tzw. wiążącą. Wkrótce położą drugą - ścieralną. Do zrobienia zostanie im jeszcze wydzielenie trasy rowerowej.
Tymczasem mieszkańcy pomału tracą cierpliwość. Ich zdaniem, przez wiele tygodni na drodze niewiele się działo.
- Jedna koparka i czterech ludzi patrzących w jeden dół. To był częsty widok. Dopiero ostatnio przyspieszyli - mówi mieszkaniec ul. Chrzanowskiej w Pile, który interweniował w tej sprawie w redakcji.
Na czas robót droga jest zamknięta dla ruchu. Mogą przejechać wyłącznie mieszkańcy okolicznych posesji. Na czas kładzenia kolejnej warstwy asfaltu, przejazd będzie przyblokowany również dla nich.
- Wykonawca z wyprzedzeniem powiadomi ich o braku przejazdu. Tak było ostatnio, gdy kładł warstwę wiążącą. Z dwudniowym wyprzedzeniem pracownicy firmy chodzili od domu do domu z informacją o utrudnieniach w ruchu - przypomina Zbigniew Zaręba.
Komentarze
3 komentarzy
nie zdążyli,bo 1 robił, reszta patrzyła.Przykro było patrzeć,jak robota leży i robotnicy leżą.Pogoda sprzyjała
Po co pisać że nie zdążyli ? Przecież to było pewne że nie zdążą bo w Polsce nic się nie da zrobić na czas.
Rozumiem iż inne odcinki sieci gazowej w powiecie także są sprawdzane. Pewnie widząc iż tutaj na tak małym odcinku trwa to tak długo iż powoduje dwudziestodniowy opóźnienie. To pozostałą sieć pewnie kilk lat potrwa sprawdzanie. Bajerowanie mieszkańców trwa.