Ziemia chrzanowska
Przemaszerują barwne korowody świętych
W niedzielę i poniedziałek przez Chrzanów, Krzeszowice, Libiąż i Trzebinię przejdą orszaki świętych. Dzieci i dorośli przebiorą się za wyniesionych na ołtarze i zamanifestują, że wierzą w ich opiekę i wstawiennictwo.
W Chrzanowie kolejny korowód świętych wyruszy w niedzielę, 30 października, z kościoła św. Mikołaja po mszy świętej sprawowanej o godz. 16. Uczestnicy przejdą przez Rynek, gdzie organizatorzy zapowiadają niespodziankę. Potem trasa poprowadzi do kościoła św. Jana Chrzciciela w Kościelcu. Na zakończenie będzie konkurs strojów, spotkanie przy ognisku i poczęstunek. Warto zabrać ze sobą lampiony i latarki.
W tym samym dniu orszak świętych przejdzie przez centrum Krzeszowic. Księżą zachęcają, by zwłaszcza dzieci przyszły w przebraniu wybranych świętych lub błogosławionych na msze sprawowane o godz. 11 w kościołach św. Marcina i św. Jana Pawła II. Potem nastąpi przemarsz na Rynek i prezentacja poszczególnych osób wyniesionych na ołtarze.
W Trzebini takie wydarzenie odbędzie się po raz pierwszy. Organizuje je w poniedziałek, 31 listopada, apostolska Grupa Misericordi, działająca w parafii w Sierszy. Rozpoczęcie o godz. 18 przy szkole w Gaju.
Także w poniedziałek wyruszą w trasę uczestnicy najbardziej nagłośnionego III Libiąskiego Orszaku Świętych. Rozpoczęcie w kościele św. Barbary o godz. 11 pantomimą w wykonaniu grupy „Radwanek" z Radwanowic.
Po przedstawieniu, z relikwiami tegorocznego patrona orszaku św. Brata Alberta, wszyscy przejdą przez osiedle Flagówka do kościoła Przemienia Pańskiego. Tam około godz. 12 rozpocznie się msza święta pod przewodnictwem patronującego wydarzeniu kardynała Stanisława Dziwisza.
- Planujemy także kilka niespodzianek. W tym jedną spektakularną. Zachęcam wszystkich, także dorosłych, do przebrania sie za świętego - apeluje jeden z organizatorów ks. Sebastian Kozyra z parafii św. Barbary w Libiążu.
Komentarze
3 komentarzy
Pora wieczorna wybrana nieprzypadkowo. .Dzieciakom pokaz sztucznych ogni przygorowano. Pomimo wiatru, udał się. Można go było podziwiać w promieniu dwóch kilometrów. I fajnie...
Jeżeli Orszak Świętych jest alternatywą dla Halloween, to propsuję. Czas jednak na takie okoliczności niewłaściwy, godzina nieodpowiednia, pogoda nieakuratna. Impreza powinna mieć miejsce w godzinach południowych, a nie wieczornych.
Dzieciaki jak się nudzą i szukają zajęcia to powinny poćwiczyć tabliczkę mnożenia i czytanie...szczególnie to ze zrozumieniem...Przynajmniej w sposób pożyteczny i wartościowy spędziłyby czas a na końcu podstawówki mniej byłoby analfabetów.