Sport
PUCHAR POLSKI. Trzebinia odpadła w karnych
W środowym półfinale Pucharu Polski na szczeblu Małopolski Zachodniej piątoligowy MKS Trzebinia-Siersza przegrał w rzutach karnych z A-klasową Sołą Oświęcim.
Soła Oświęcim - MKS Trzebinia-Siersza 0-0, rzuty karne 4-3
Trzebinia: Dobranowski - T. Szczepanik, Ołownia, Kalinowski, P. Szczepanik, Hałat (59. Rokita), Rolka, Lickiewicz, Czech (46. Machowski), Pająk (46. Mendela), Rogalski (59. Jędrzejczyk)
W pierwszej połowie spotkania rozegranego w Oświęcimiu najbliższy zdobycia gola dla przyjezdnych był Mateusz Hałat. W 41. minucie po podaniu Artura Czecha z lewej strony trafił jednak w słupek.
Miejscowi zagrożenie pod bramką strzeżoną przez Łukasza Dobranowskiego stwarzali po stałych fragmentach gry. W 39. minucie po centrze z rzutu rożnego główkował kapitan Soły Krzysztof Mycyk, jednak Hałat wybił futbolówkę z linii bramkowej.
Po zmianie stron trzebinianie osiągnęli optyczną przewagę, jednak długo nie potrafili poważniej zagrozić golkiperowi rywali. Dopiero w końcówce zdołali się przebić przez mur obronny oświęcimian.
Bohaterem meczu mógł zostać zmiennik Bartosz Rokita. W 85. minucie po prostopadłym podaniu od Damiana Lickiewicza pomocnik MKS-u znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, lecz ten nie dał się pokonać. Chwilę później z woleja uderzał Lickiewicz, ale golkiper Soły Marcin Sochacki był na posterunku.
W regulaminowym czasie gry licznie zgromadzeni kibice nie obejrzeli goli i o awansie do finału Pucharu Polski na szczeblu Małopolski Zachodniej miały zdecydować rzuty karne.
Te lepiej wykonywali miejscowi (wśród gości w poprzeczkę trafili P. Szczepanik i Rolka, z Soły pomylił się tylko Tobik, którego strzał obronił Dobranowski) i to oni w kolejnej fazie rozgrywek zmierzą się z trzecioligowym Przebojem Wolbrom, który w drugim półfinale pokonał Relaks Wysoka 3-1.
- Szkoda tego spotkania. W końcówce mieliśmy okazje. Była szansa, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Co do karnych, to najważniejsze żebyśmy je wykorzystywali w spotkaniach ligowych. W sobotę czeka nas ważny mecz z Borkiem Kraków. Trzeba powalczyć o komplet punktów - powiedział po końcowym gwizdku napastnik MKS-u Szymon Jędrzejczyk.
(MK)