Północ okazała się zbyt mocna dla Megalo, które przez to spadło na drugą pozycję w tabeli. Nadal ma jednak szanse na mistrzostwo. Wszystko rozstrzygnie się w ostatnim meczu sezonu z Protectorem.

Podczas piętnastej kolejki ChLF wszyscy czekali na pojedynek Północy z Megalo. Mistrz, pomimo braku szans na pierwsze miejsce, nie zamierzał odpuszczać. Megalo potrzebowało natomiast trzech punktów, aby być w lepszej sytuacji przed kończącym rozgrywki meczem z Protectorem. Po dwóch minutach gry Północ prowadziła 2-0. Domurata strzałami przy dalszym słupku oraz pod poprzeczkę zaskoczył Łukasik. Na 3-0 w 13. minucie podwyższył Kaliński, a z nielicznymi próbami Megalo radził sobie Gielarowski. Został pokonany dopiero tuż przed przerwą przez Patera, który wykorzystał niedokładność rywala. W 27. minucie było już 4-1, a po technicznym zagraniu w polu karnym do siatki Megalo trafił Seręga. Odpowiedź padła szybko. Kulawik z rzutu wolnego dograł do Gregorczyka, a ten z ostrego kąta zaskoczył Gielarowskiego. Megalo nie udało się jednak złapać kontaktu, bowiem już po kilkudziesięciu sekundach akcję na dalszym słupku zamknął Górczyk i Północ znowu prowadziła różnicą trzech bramek. Kiedy w 32. minucie bramkę zdobył Nowak jeszcze wszystko było możliwe, ale później Gielarowski radził sobie z uderzeniami Kulawika i wynik już się nie zmienił.

Protector okazji nie zmarnował i wygrał z Instalbudem, dzięki czemu ma trzy punkty przewagi nad rywalem do mistrzostwa i w bezpośrednim pojedynku może nawet przegrać. Jednak nie więcej niż różnicą jednej bramki. Podczas piętnastej kolejki Protector powadził dzięki trafieniu w szóstej minucie Niewiedziała. W 13. minucie Oczkowski z rzutu wolnego dograł do Boguckiego i było 2-0. Trzy minuty później Bogucki podwyższył na 3-0, ale odpowiedź Instalbudu była natychmiastowa. Piłkę do siatki między nogami Lasika skierował Wielonekj, a po chwili bramkę kontaktową zdobył Koniuch. W drugiej połowie Protector jednak nie dał się dogonić i dzięki dwóm trafieniom Boguckiego oraz jednym Niewiedziała wygrał pewnie 6-2.

Antalya prowadziła z Wygiełzowem szybko 3-0, by później stracić dwie bramki. Na 4-2 podwyższył Kaiser, ale Grabowski i K. Adamczyk doprowadzili do remisu po cztery i taki wynik był do przerwy. Od tego momentu żadna z drużyn nie wyszła na wyższe niż jednobramkowe prowadzenie. W końcówce Do remisu 8-8 doprowadził Dworniczek, ale trzy punkty trafiły dla Wygiełzowa po tym jak Pacwę pokonał K. Adamczyk. Obie drużyny grały bez nominalnego bramkarza, ale zaangażowanie zawodników i poziom ich gry kompletnie nie pasował do gry w górnej części tabeli.

W grupie pocieszenia ADI prowadziło z Orłami do przerwy 2-0, ale w drugiej odsłonie to chrzanowianie szybko doprowadzili do remisy by w efekcie wygrać 5-2 i zrównać się z przeciwnikiem punktami. Trzy punkty zainkasował UKS II LO pokonując Solidex Chełmek. W meczu najsłabszych drużyn ligi górą była Świetlica Plus pokonując 7-5 Koronę. Cztery bramki dla zwycięzców zdobył Damian Macuda, a wszystkie trafienia Korony zaliczył Kamil Lizończyk.

Wyniki:
ADI – KS Orły Chrzanów 2-5
Bartosz Kieres, Przemysław Augustynek – Wojciech Sabuda 2, Krystian Klinkosz, Wojciech Kocięda, Zbigniew Domurat

Solidex Chełmek – UKS II LO 2-3
Daniel Rogaczewski 2 – Paweł Baran 2, Mateusz Wiśniewski

Świetlica Plus Trzebinia – Korona Futsal Team 7-5
Damian Macuda 4, Oskar Porębski, Szymon Motyl, Michał Baran – Kamil Lizończyk 5

Antalya – Wygiełzów 8-9
Artur Łabanowski 2, Adrian Głownia 2, Artur Grabiec, Michał Kaiser, Rafał Pacwa, Kacper Dworniczek – Kamil Adamczyk 5, Łukasz Grabowski 2, Andrzej Batory, Łukasz Boratyński, Mateusz Kasperczyk

Megalo – Północ 3-5
Dariusz Gregorczyk, Bartosz Nowak, Grzegorz Pater – Paweł Łukasik 2, Damian Seręga, Michał Górczyk, Bartosz Kaliński

Protector – Instalbud 6-2
Jan Bogucki 4, Przemysław Niewiedział 2 – Paweł Koniuch, Marcin Wielonek

Najlepsza piątka kolejki: Łukasz Gielarowski (Północ), Damian Seręga (Północ), Jan Bogucki (Protector), Damian Macuda (Świetlica Plus), Kamil Lizończyk (Korona)

Adam Banach