Sport
Beskid przyjeżdża do Alwerni
W środowym meczu trzeciej ligi piłkarze MKS-u Alwernia podejmą na własnym boisku Beskid Andrychów, ekipę prowadzoną przez pochodzącego z Chrzanowa Mirosława Kmiecia.
Ostatnie nie najlepsze wyniki Beskidu sprawiły, że zespół ten musi się martwić o byt na trzecioligowych boiskach. Po trzydziestu rozegranych pojedynkach plasuje się na 14. miejscu w tabeli z dorobkiem 39 punktów.
- Ze składu wypadło sześciu podstawowych graczy, a młodzież nie jest w stanie ich zastąpić. Zastanawialiśmy się nad sprowadzeniem doświadczonych piłkarzy, między innymi Mariusza Śrutwę, Radosława Gilewicza czy Tomasza Kulawika. Zdecydowaliśmy jednak, że będziemy grali tymi zawodnikami, którzy są w kadrze – mówi Mirosław Kmieć.
Mimo osłabień (przeciwko Alwerni najprawdopodobniej nie wystąpi chrzanowianin Przemysław Knapik), szkoleniowiec liczy na zdobycie przynajmniej jednego punktu.
- Dla nas decydujące będą spotkania u siebie z Nidą Pińczów i Górnikiem Wieliczka – podkreśla Kmieć.
Alwernia, zajmująca 15. lokatę (30 oczek na koncie) ma nikłe szanse na utrzymanie. Trener Marcin Gędłek nie zamierza jednak odpuszczać starcia z Beskidem.
- Myślę, że moi piłkarze podobnie. Chcemy wygrać i pokazać się z dobrej strony po ostatnich porażkach. Rywal na pewno będzie zdeterminowany, więc łatwo nie będzie – mówi Gędłek. W środowym meczy nie będzie mógł skorzystać z Marcina Zemanka, któremu odnowiła się kontuzja kolana.
W rundzie jesiennej Beskid pokonał na własnym obiekcie Alwernię 1-0. Czy futbolistom MKS-u uda się zrewanżować andrychowianom?
Przekonamy się w środę. Początek meczu na stadionie przy ul. Zięby o godz. 18.
(MK)
Komentarze
1 komentarz
yeah, yeah, yeah - Alwernia ;) szkoda tylko, że tak późno zaczęli fajnie grać...