Sport
Pechowa porażka Balina
Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla gospodarzy. W 4. minucie Marcin Plata dobił z bliska strzał Piotra Zachariasza i przyjezdni wyszli na prowadzenie. Po stracie gola gracze Orła starali się przycisnąć rywali, ale grali zbyt chaotycznie. W 29. minucie po rzucie rożnym do piłki dopadł Grzegorz Szwed, ale jego uderzenie kapitalnie obronił Daniel Bomba.
Golkiper gości popisał się jeszcze lepszą interwencją w 34. minucie. Po strzale Norberta Ciepichała futbolówka otarła się jeszcze o nogi obrońcy, ale Bomba zdołał ją przenieść nad poprzeczką.
Po zmianie stron pierwsi zaatakowali zawodnicy Popradu, ale uderzenie z dystansu Dawida Basty obronił Konrad Lis. W 56. minucie z kilkunastu metrów przymierzył kapitan Balina Paweł Kalinowski, ale piłka przeszła obok słupka.
Dziewięć minut później było już 2-0 dla gości. Po dośrodkowaniu z prawej strony celną główką popisał się Bartłomiej Kosecki.
W 71. minucie futboliści Muszyny mogli zdobyć trzecią bramkę, ale próbujący przelobować bramkarza Piotr Zachariasz niewiele się pomylił.
Dwie minuty później balinianie zdobyli kontaktowego gola. Maciej Domurat kopnął futbolówkę z prawej strony pola karnego i ta wpadła za kołnierz Bomby.
Gospodarze ruszyli do jeszcze bardziej do przodu. W 76. minucie Ciepichał trafił w poprzeczkę, a w 82. minucie strzał z wolnego Szweda znakomicie wybronił golkiper Popradu.
Tuż przed końcem meczu, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Paweł Kalinowski znalazł się tuż przed bramką. Nie potrafił jednak skierować piłkido siatki i pojedynek zakończył się porażką Orła.
Michał Koryczan
ZOBACZ TAKŻE