Sport
Nie chcemy być w ogonie
Martwi mnie to, że w Regulicach nie ma juniorów, którzy mogliby wejść do drużyny – mówi Maciej Matusik, grający trener A-klasowych piłkarzy SPRiN Regulice.
Marek Oratowski: Z kim do tej pory graliście mecze kontrolne?
Maciej Matusik: - W Myślachowicach wygraliśmy 2-0. Potem uczestniczyliśmy w turnieju z okazji awansu Zgody Byczyna. Jednak mecze trwały tylko 2x20 minut, więc była to bardziej zabawa, niż rzeczywisty sprawdzian. Przegraliśmy z Zagórzem 0-2 i ulegliśmy Byczynie 1-3. Zajęliśmy więc ostatnie, trzecie miejsce. W planie mamy jeszcze spotkania z Okleśną, Żarkami i Bolęcinem.
W zespole szykują się duże zmiany kadrowe?
- Kilku zawodników odejdzie. Wojciech Jochymek zagra w Fabloku, a Krzysztof Doległo i Michał Wacławek obrali kurs na Bolęcin. Z kadrą trzecioligowej Alwerni trenuje Klaudiusz Glistak. Na razie nie wiadomo do końca, kto nas zasili. Rozmowy w tej sprawie dopiero trwają. Za wcześnie więc na podawanie konkretnych nazwisk.
Po roku gry w VI lidze spadliście do klasy A. W naturalny sposób będziecie jednym z kandydatów do awansu.
- Wszystko zależy od tego, jaką kadrą będę dysponował. Na pewno nie będziemy chcieli być w ogonie klasy A. Martwi mnie to, że w Regulicach nie ma juniorów, którzy mogliby wejść do drużyny. To jest poważny problem.
Rozmawiał Marek Oratowski
Komentarze
1 komentarz
Co to ma być? "Potem uczestniczyliśmy w turnieju z okazji awansu Zgody Byczyna". To że trener Matusik nie wie w czym uczestniczyła jego drużyna jest dla mnie zrozumiałe, bo nie było go na tym turnieju, ale Pan Oratowski przed napisaniem takiej informacji powinien chociaż sprawdzić, bo w ten sposób tylko się ośmieszył. Krótko można, to podsumować tak: Bardzo, krótki telefoniczny wywiad z trenerem niezorientowanym w tym co robiła jego drużyna w ostatnim czasie i kolejny "Wielki bubel". Otóż wyjaśniam, że SPRiN Regulice uczestniczył w V Memoriale im. Czesława Lebudy, a kto to był to nie redaktor sobie sprawdzi. Grano 2X25 minut i w meczu z Byczyną wynik końcowy to 4-1 dla Zgody. Pozdrawiam