Trzebinia
Po przegranej z Beskidem Andrychów, zarząd MKS Trzebinia-Siersza odwołał Pawła Olszowskiego ze stanowiska trenera trzecioligowej drużyny.
Na rozstanie ze szkoleniowcem beniaminka trzeciej ligi zanosiło się już od pewnego czasu. Kilkanaście minut po zakończeniu sobotniego spotkania z Beskidem, działacze MKS poinformowali o podjętej, już oficjalnej, decyzji.
- Trener Paweł Olszowski został odwołany ze stanowiska. Zarząd był w tej kwestii jednomyślny. Jeszcze takiego niechlubnego rekordu, ośmiu porażek z rzędu, w Trzebini jeszcze nie było. Nie ujmując trenerowi, bo sukcesy jakieś odnosił. Czynimy starania o pozyskanie nowego szkoleniowca. Prowadzimy rozmowy z kilkoma osobami. Do dwóch tygodni sprawa się wyjaśni - mówi prezes MKS Jacek Augustynek, nie chcąc zdradzać, czy potencjalny następca Pawła Olszowskiego pojawił się w sobotę na stadionie w Trzebini.
Na trybunie można było dostrzec m.in. Roberta Moskala, Mirosława Kmiecia i Macieja Antkiewicza.
Paweł Olszowski pracował w Trzebini od lipca 2013 r. Pod jego wodzą zespół awansował w poprzednim sezonie do trzeciej ligi. Przebił się także na szczebel centralny Pucharu Polski, gdzie odpadł dopiero z drugoligową Legionovią. Na pólmetku obenych rozgrywek trzeciej ligi Trzebinia plasuje się na szesnastym, trzecim od końca miejscu w tabeli.
- Po dziewięciu kolejkach mieliśmy na koncie dwanaście punktów. Był to wynik przyzwoity. Po meczu w Radoszycach coś się posypało. Nie strzelaliśmy bramek. W tyle też nie graliśmy tak skutecznie. Ogólnie swoją pracę w MKS mogę ocenić pozytywnie. Gdybym te osiem porażek przeplótł jakimś zwycięstwem, to wyglądałoby to inaczej. Ta seria trochę zaciemnia to co tutaj zrobiłem - mówi Paweł Olszowski.
Komentarze
1 komentarz
Szkoda wielka szkoda że Cię zwolnili nie zasłużyłeś na to Paweł . Zbytnio się pospieszyli a zatrudnią jakiegoś pastucha lub Moskala za 6000