Okleśna
Radna mówi, że to nie są złodzieje, lecz bezczelne chamy
W nocy z wtorku na środę zniknął w Okleśnej nowy kabel telefoniczny założony po poprzedniej kradzieży, raptem tydzień temu.
W środę po południu monterzy z firmy EL-TEL naprawiali szkodę. Betonowa studzienka, prowadząca do przewodów, znajduje się na ul. Nowowiejskiej. Łatwo do niej się dostać, bo dotychczas nie posiadała żadnych zabezpieczeń.
Po raz pierwszy kabel teleinformatyczny o długości 165 został zrabowany w nocy 4 grudnia. Teraz miała miejsce „powtórka z rozrywki".
- To już nie są zwykli złodzieje, lecz bezczelne chamy. To się w głowie nie mieści, żeby za tydzień ukraść to samo - komentuje radna Krystyna Wojtoń.
Najbliższa kamera znajduje się na terenie szkoły, około 100 metrów od wspomnianej studzienki. Policjanci zabezpieczyli zapisy z 4 i 10 grudnia. Czekają na wyniki analiz.
Przypomnijmy, że fala kradzieży w Okleśnej rozpoczęła się w nocy z 25 na 26 listopada. Wtedy rabusie zabrali cztery kratki ściekowe z ul. Relaksowej i ul. Kolonia.
Komentarze
4 komentarzy
Kradzież, lub niszczenie infrastruktury powinno być podciągnięte pod terroryzm i obciążone wysoką karą w obozie pracy. Za ,,zwykłe'' złodziejstwo - więzienie i piętnowanie gorącym żelazem na czole. Przy recydywie idzie rączka na pniaczek....a potem druga.
Sprostowanie nie Pani sołtys tylko Pani radnej :P
To zapewne na dyktando nowej sołtys z Mirowa bo nie chce, żeby ktoś do niej dzwonił a najbardziej dziennikarz Przełomu Pan Łukasz Dulowski :D
Miedziany czy światłowodowy ten kabel był?