Libiąż
Spalił się radiowóz
Dziewięciu strażaków brało udział w gaszeniu pożaru przed budynkiem komisariatu policji w Libiążu. Ogień wybuchł w nieoznakowanym radiowozie. Policja sprawdza czy przyczyną było zwarcie instalacji, czy podpalenie.
Do zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek.
- Informację o pożarze otrzymaliśmy od dyżurnego policji o godz. 1.18. Po siedmiu minutach na miejscu były dwa zastępy: JRG Chrzanów i OSP Libiąż. Palił się nieoznakowany radiowóz. Istniało zagrożenie, że ogień przedostanie się też na zaparkowany obok samochód osobowy - relacjonuje Wojciech Rapka z Komendy Powiatowej PSP w Chrzanowie.
Strażakom udało się szybko opanować sytuację i pożar nie objął drugiego pojazdu. Działania trwały blisko godzinę.
- Na miejscu prowadzone są czynności z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa. Na razie trudno powiedzieć, co było przyczyną pojawienia się ognia. Wygląda na to, że doszło do zwarcia instalacji, ale na tym etapie nie można całkowicie wykluczyć podpalenia - mówi Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Objęty pożarem radiowóz nie nadaje się do dalszego użytkowania. Straty policji sięgają kilkadziesiąt tysięcy złotych. Auto było praktycznie nowe. Zakupiono je w ubiegłym roku.
Komentarze
5 komentarzy
Ja płacę Auto Casco , śpię spokojnie . Ciekawe czy POLICYJNE autko też było w ten sposób ubezpieczone ?
Stawiam na zwarcie. Gdyby biegły wskazał podpalenie, to chłopcy dostaliby za brak odpowiedniego nadzoru. Podpalenie fury przed komisariatem to jak plaskacz w twarz.. Nie będzie także niedopałka, czy innej winy policjantów, bo jak by to wyglądało: Gminy dają im działki pod komisariaty, składają się na radiowozy, a tu taka niefrasobliwość... W takiej opcji ubezpieczenie raczej nic nie pokryje, a pan policjant nie ma z czego. Tylko zwarcie w instalacji!
Czy to ten sam pojazd, który wg Policji miał służyć do inwigilacji środowisk przestępczych w Libiążu? Jeżeli tak to szkoda, nawet nie widziałem go w akcji... może wrócą do mojego pomysłu, inwigilacji cienkusiem, a może starym VW Transporterem z przyciemnianymi szybami. Z jednej strony mogliby w artykule napisać jakiej marki był ten pojazd, z drugiej jednak strony Pan redaktor nie może ujawnić jakim samochodem inwigilowano środowiska przestępcze w Libiążu.
Spalił się chyba ze wstydu.
A może niedopałek? Tego nie biorą pod uwagę? :D Tylko ciekawe czy niedopałek papierosa czy tego drugiego?