Przełom Online
Zabytkowe pojazdy wzbudziły ogromne zainteresowanie
48 załóg zabytkowych samochodów i autobusu wzięło udział w rajdzie „Paryż - Dakar". Było co oglądać. Na mecie przy Pustyni Błędowskiej nie zabrakło nawet wielbłąda.
Od kilku lat rajd do Paryża organizowany był w ramach Majówki Hrabiny Zofii. W tym roku był niezależnym wydarzeniem. Wzbudził duże zainteresowanie nie tylko mieszkańców przysiółka Paryż koło Krzeszowic, ale także Olkusza i okolicznych miejscowości.
- To dzięki tej imprezie nasz Paryż staje się sławny! - cieszy się Michalina Nowakowska-Malczyk współorganizująca z tej okazji piknik w sołectwie.
- Chcieliśmy urozmaicić uczestnikom trasę, więc przygotowaliśmy dla nich kilka konkurencji - mówi Władysław Płaczek, który razem z Marią Kramarczyk i krakowskim Automobilklubem organizował imprezę.
Pojazdy ruszyły z krzeszowickiego Rynku do Paryża. Stamtąd dotarły do Olkusza, gdzie wszystkie mogły się zaprezentować na głównym placu. Uczestnicy zawitali do Rabsztyna, a następnie na punkt widokowy Czubatka, nieopodal Pustyni Błędowskiej. Tam wszyscy mogli się posilić „senegalską" zupą przygotowaną przez Ryszarda Głucha.