Chrzanów
Darmowe podręczniki – pomoc dla rodziców, utrapienie dla księgarzy
Ostatnie dni przed rozpoczęciem roku szkolnego to jak zwykle wędrówki rodziców po księgarniach w poszukiwaniu podręczników. W tym roku jednak księgarze mają mniej klientów, bo spora grupa uczniów dostanie książki za darmo.
Na darmowe podręczniki mogą liczyć uczniowie klas pierwszych, drugich i czwartych szkół podstawowych oraz pierwszych gimnazjum. Rodzice pozostałych muszą je kupić. To spory wydatek.
- Komplet książek do szkoły podstawowej to koszt 350-400 złotych, a do gimnazjum około 500 złotych. Te kwoty dotyczą w części nowych, a w części używanych podręczników. Nowe kosztują jeszcze więcej, ale na taki zakup decydują się pojedynczy klienci. Nic dziwnego, że z ust niektórych rodziców słychać narzekania i pytania, dlaczego jedni muszą płacić, a drudzy nie. Według rządowych zapowiedzi ta nierówność zakończy się za dwa lata, bo wtedy wszyscy uczniowie mają dostawać bezpłatne książki - mówi Monika Szala, sprzedawca z księgarni "Kolibra" w Chrzanowie".
Dyrektorzy szkół mają własne przemyślenia na ten temat.
- Zastanawiam się, dlaczego rząd wprowadził bezpłatne podręczniki dla wszystkich. Także tych, których byłoby stać na taki wydatek. Przy modelu darmowych książek tylko dla niezamożnych zaoszczędzone pieniądze można by przeznaczyć na inne pilne wydatki szkół - twierdzi Marian Sadzikowski, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Chrzanowie.
Rodzice kupujący książki chętnie rozmawiają, ale nie chcą podawać nazwisk. Pewnie dlatego, że z ich słów przebija rozżalenie.
- Na książki córki do klasy drugiej liceum wydałam już czterysta złotych, a to nie wszystko. Trzeba jeszcze kupić zeszyty, wszystkie przybory. A od września zaczną sie w szkołach składki - na komitet rodzicielski, ubezpieczenie - zauważa matka uczennicy II LO w Chrzanowie.
Księgarze koniec wakacji uznawali dotąd za swoje "żniwa".
- Pieniądze zarobione w tym okresie musiały wystarczyć na działalność w gorszych miesiącach. Teraz przez tak zwane darmowe podręczniki, bo przecież zapłacimy za nie jako podatnicy, obroty wielu księgarni bardzo spadają. Wiele z nich może tego nie przetrzymać. Zwracałem się w tym roku do gminy o zmniejszenie czynszu, ale bez efektu. Dla branży przyszły naprawdę trudne czasy - zauważa Michał Łatka, współwłaściciel księgarni przy alei Henryka w Chrzanowie.
Komentarze
1 komentarz
Kiedyś nie było takich podręczników i sobie rodzice radzili. Wystarczy nie zmieniać podręczników co rok.