Babice
Mieszkańcy chwalili się nie tylko rasowymi psami. Wielu przyszło z kundelkami
Olbrzymie i całkiem malutkie. Z rodowodem i bez. W niedzielne popołudnie do Babic zjechało wiele czworonogów, by wziąć udział w święcie psich piękności.
Na łąkę poniżej Zamku Lipowiec zjechało kilkaset osób. Niektórzy tylko oglądali psie piękności, inni postanowili wystartować z pupilami w konkursach. Na kocu siedziała Daria Cora z Płazy. Towarzyszyła jej córka, 3-letnia Oliwia i kundelek, 8-letni Dolar.
- Przygarnęliśmy go. Był u ludzi, którzy mięli bardzo dużo psów i różnie mogło się to dla niego skończyć - mówi Daria Cora. Nigdy nie żałowała adopcji Dolara. Uważa, że to najlepszy przyjaciel rodziny.
- On całym sobą odwdzięcza się nam za to, że może być z nami. Jest cudowny, bardzo opiekuńczy. Kiedyś był moim psem. Odkąd na świecie pojawiła się córka, to jej towarzysz. Na dzisiejszą imprezę Oliwia przygotowała mu specjalną obrożę z gwiazdeczkami - dodaje mieszkanka Płazy.
W Babicach był pokaz polskich ras. Organizatorzy zadbali o szereg atrakcji także dla kundelków. Był konkurs na najdłuższy ogon, najmniejszą łapę i psich strojów.
- Po raz pierwszy organizujemy taką imprezę. Myślę, że się spodobała. Dopisali mieszkańcy, dopisały też psy. Mieszkańcy chcą się pochwalić nie tylko rasowymi psami, są dumni także z tych kundelków i chętnie je prezentują - podkreśla Dominika Pająk z ośrodka kultury w Babicach.