Chrzanów
Bożena Jopek: Do współpracy zaprosił mnie minister
Była zastępczyni burmistrza Chrzanowa ds. gospodarczych definitywnie pożegnała się z magistratem. Od poniedziałku pracuje w Warszawie. O tym co tam robi, Bożena Jopek mówi w rozmowie z Elizą Jarguz-Banasik.
Eliza Jarguz-Banasik: Podobno została pani zatrudniona w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej?
Bożena Jopek: To prawda. Umowę podpisałam 28 września. To praca na pełny etat. Będę doradzać Ministrowi Pracy i Polityki Społecznej w sprawach bieżących oraz współpracować z urzędami administracji państwowej i samorządowej, takimi jak wojewódzkie urzędy pracy, urzędy marszałkowskie i wojewódzkie, PUP-y, samorządy lokalne.
Jak pani trafiła do ministerstwa? Był jakiś konkurs?
- To stanowisko poza służbą cywilną, więc nie było obowiązku naboru. Do współpracy zaprosił mnie minister Władysław Kosiniak-Kamysz. Jestem dumna, bo przekonało go moje doświadczenie zawodowe i kompetencje. Przypomnę, że zanim zostałam wiceburmistrzem Chrzanowa, pracowałam w Małopolskiej Wojewódzkiej Komendzie OHP jako zastępca komendanta wojewódzkiego. Odpowiadałam m.in. za rynek pracy i fundusze unijne, a więc to, czym teraz także będę się zajmować.
Ale będąc w Warszawie nie zapomni pani o Chrzanowie?
- Na pewno nie. Zamierzam wspierać Powiatowy Urząd Pracy w Chrzanowie, a także Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie w działaniach na rzecz osób bezrobotnych, młodzieży oraz lokalnych przedsiębiorców.
Choć burmistrz nigdy nie wyjaśnił oficjalnie powodów odwołania, kilkakrotnie sugerował, że nie poradziła sobie pani na stanowisku jego zastępcy ds. gospodarczych. Propozycja pracy w ministerstwie temu przeczy.
- Nie chcę więcej komentować decyzji burmistrza Niechwieja i powodów mojego odwołania. Pozostawiam to ocenie mieszkańców Chrzanowa.
Komentarze
9 komentarzy
CO Z REFERENDUM BURMISTRZA ? Wie ktoś, coś ? Bo coś sprawa jakby przysycha...
A może byli razem z Panem ministrem w OHP albo harcerstwie...Cudów nie ma żeby minister słyszał aż w Warszawie o niesamowitej działaczce z Chrzanowa, dostał szoku co do Pani osiągnieć a potem złapał za słuchawkę i zaprosił do współpracy na niecały miesiąc przed wyborami... A'propos...pomijając te parę dni spędzonych w ministerstwie będzie to ważny wątek na przyszłość w CV. tej Pani....powodzenia życzę na drodze kariery...
Ale jaja, jaja jak balony! To się babie odprawa szykuje. Pytam kto za tym stoi???
Ale przyznacie, że informacja i skok imponujący. I jak by na to nie patrzeć, jeszcze jeden kop w pseudoprawnika (bidoka bez dochodów) i spaściburmistrza (woreczek dla odchodów). Tylko szkoda mamy, Maareeczkuu. To jest poezja - proszę nie cenzurować.
No mnie się to również nie podoba. To jakieś na siłę robione pociągnięcia i w tym czasie można je potraktować w kategorii "jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi". W moim przekonaniu wiadomo o co chodzi i wiadomo kto za to zapłaci!
Wow, ale sukces! Miesiąc przed wyborami do Warszawy na doradcę ministra. A czy minister nie widział, że takie złoto marnuje się u nas już parę miesięcy?
To chyba jakiś żart, zatrudniona przed wyborami jako doradca Ministra Pracy i Polityki Społecznej? Na odprawę liczy czy na cud, że popracuje dłużej? W sumie ma dziołcha szansę, jak PSL dogada się z Petru, PO i Zjednoczona Lewicą to zrobią nową koalicję. Brawo Pani Bożeno tylko tak dalej :)
A może minister "zaprosił" bo pani z ZSL-u jest i niedawno temu straciła pracę? A Przełom przestałby lansować panią. I tak nie wybierzemy jej ani Maciaszka na burmistrza jak Marek N. poleci.
Ktoś tu ma tupet... Jak z Chrzanowa do Warszawy. Miesiąc przed wyborami powołuje się bez konkursów partyjnych kolegów i koleżanki, którym po 25 X trzeba będzie wypłacić odprawy. Tak się bawi PSL.