Chrzanów
Jest złodziej, nie ma pokrzywdzonych
W nietypowej sytuacji znaleźli się chrzanowscy policjanci. Zatrzymali mężczyznę, który przyznał się do kilku kradzieży rowerów i szczegółowo wszystko opisał. Kłopot w tym, że do dziś właściciele dwóch jednośladów nie zgłosili ich zniknięcia.
Zazwyczaj policjanci szukają sprawców po tym, jak mieszkańcy złożą zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. W tej sytuacji jest odwrotnie. Udało się zatrzymać podejrzewanego, ale nie ma wszystkich pokrzywdzonych.
- Szukamy właścicieli jednośladów skradzionych w Trzebini i w Chrzanowie. W Trzebini do kradzieży doszło w rejonie bloku 13A przy ul. św. Stanisława, a w Chrzanowie przy ul. Powstańców Styczniowych. W obydwu przypadkach łupem sprawcy padły dwa rowery górskie. Do kradzieży doszło na przełomie lipca i sierpnia. Osoby, które w tym czasie utraciły rower w opisywanych miejscach proszone są o osobisty kontakt z komendą powiatową. Można też zadzwonić do prowadzącego sprawę pod numer 32 62 46 236 - mówi Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Zatrzymany przez policję mężczyzna to 30-letni mieszkaniec Chrzanowa.
Komentarze
1 komentarz
To teraz policja musi się wykazać nieprzeciętną inteligencją,jak znaleźć poszkodowanych? Lata szkoleń pójdzie na marne jak im się nie uda. Panowie i Panie w mundurach może poszlibyście na nogach, w miejsca gdzie dokonano włamań. Ja rozumiem rolę prasy, ale to chyba przesada w takiej sprawie robić coś za policję. Jakby poszli na nogach to przynajmniej poraz pierwszy od kilku lat zobaczyli by świat spoza radiowozu, dla Przełomu to też byłaby gratka - nowy reportaż - kto wie może jakaś nagroda? Takiego rodzaju wydarzenie trzeba udokumentować. Mnie od paru lat w Libiązu się nie udało się takiego zdjęcia wykonać, a szkoda bo proponowałem kupno policji nowego obuwia lub rowerów. Chociaż rowery to właściwie już mają ;)