Alwernia
Egzaminy były, ale jakby ich nie było
Ponad sto zarzutów poświadczenia nieprawdy usłyszeli członkowie Koła Wędkarskiego PZW w Alwerni. W protokołach z egzaminów na kartę wędkarską policjanci stwierdzili nieprawidłowości.
- Funkcjonariusze zabezpieczyli dokumentację egzaminacyjną i przesłuchali blisko 100 osób. Z zebranego materiału dowodowego wynika, że w latach 2010-2014 w kole wędkarskim w Alwerni w trakcie egzaminów na kartę wędkarską doszło do uchybień - mówi Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
W ocenie policji część osób nie powinna otrzymać kart, bo egzaminy były nieważne. Zamiast trzech osób, czego wymaga regulamin, zdających odpytywała tylko jedna. Pod protokołem podpisywała się jednak cała komisja.
- Nie można powiedzieć, że egzaminów nie było. Po prostu pytała jedna osoba, bo nie chcieliśmy robić nasiadówek. Ale testy były - mówi jeden z podejrzanych.
Dwóch członków komisji egzaminacyjnej usłyszało w sumie 118 zarzutów. Za poświadczenie nieprawdy grozi im do 5 lat więzienia. Mężczyźni przyznali się do winy i chcą się dobrowolnie poddać karze.
***
Wydział do walki z przestępczością gospodarczą chrzanowskiej komendy zakończył też sprawę mieszkańca Libiąża, który naciągał ludzi przy sprzedaży telefonów komórkowych. Mężczyzna na portalu internetowym oferował aparaty po okazyjnych cenach. Zainteresowani składali zamówienia i wpłacali pieniądze na wskazane konto. Nigdy nie dostali jednak przesyłki.
- Oszustem okazał się 29-letni mieszkaniec Libiąża. Przedstawiono mu 101 zarzutów. Oszukał ludzi z całej Polski na kwotę ponad 20 tys. zł - informuje Matyasik.
Mężczyzna przyznał się do wszystkiego i chce się dobrowolnie poddać karze. Za oszustwo grozi do 8 lat więzienia.