Chrzanów
Trwają wybory burmistrza Chrzanowa. Frekwencja na poziomie 10 procent
- Może bardziej wśród starszych są dyskusje, na którego kandydata postawić. Młodzież za bardzo nie interesuje się tymi sprawami. Ja głosuję, bo chcę, żeby w Chrzanowie było trochę lepiej. W ostatnich miesiącach obserwowaliśmy lekką porażkę. Może coś drgnie - komentuje Daria Puła z osiedla Kościelec, reprezentantka młodego pokolenia.
- Do tej pory przyszło mało ludzi, a przecież od frekwencji zależy najbliższa przyszłość miasta - kręci głową jedna z pań w komisji w chrzanowskiej „trójce".
Między godz. 12 a 13 odwiedziliśmy trzy punkty. W Kościelcu na ponad 2.230 uprawnionych wrzuciło karty urny jakieś 300 osób. W centrum Chrzanowa, przy al. Henryka, w komisji nr 2 zaledwie 100 wyborców na 930, a w komisji nr 3 - 140 na 1.400.
- Jak pojawi się jeszcze drugie tyle, to wszystko - uważa Mirosław Sygnat, były radny, od wielu lat zasiadający w różnych komisjach wyborczych.
Zapytaliśmy kilkanaście osób, jak oceniają zainteresowanie wyborami uzupełniającymi na burmistrza, biorąc pod uwagę rozmowy w rodzinie, wśród znajomych, w pracy. Najczęstsze odpowiedzi brzmiały: „marnie", słabo", „nie ma tematu".
Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji, informuje, że na razie nie było żadnych zgłoszeń o zakłóceniach w lokalach wyborczych.
Komentarze
2 komentarzy
W referendum frekwencja wysoka, na wyborach marnie. Lubimy tylko odwoływać. Przyszłość miasta już mieszkańców nie interesuje?
kiszone po 9zł , maciejki na targu już zakwitły, a Damian dostał 3 kosy na derbach w Krakowie...