Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Wystawcy czekali od piątej rano, klientów przyszło jednak niewielu

24.04.2016 14:17 | 0 komentarzy | 4 359 odsłony | Anna Jarguz

Deszcz i temperatura sięgająca zaledwie kilku stopni powyżej zera zniechęciły mieszkańców do odwiedzenia w niedzielny poranek pchlego targu. Ci, którzy przyszli, mogli nabyć stare meble, figurki z mosiądzu, zabytkowe zegary, porcelanę i setki innych rzeczy, niedostępnych w zwykłych sklepach.

0
Wystawcy czekali od piątej rano, klientów przyszło jednak niewielu
Zdaniem pana Pawła (na zdjęciu), kiermasze staroci to dobry sposób na spędzenie czasu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Po zimowej przerwie na targowisko przy ul. Młoszowskiej wrócił kiermasz staroci.

- Zapowiedziało się szesnastu sprzedawców. Niektórzy przyszli już o piątej rano, by zająć najlepsze stoiska. Wystawcy nie zawiedli. Zawiedli jednak mieszkańcy, którzy przestraszyli się pogody i nie przyszli - mówi Tadeusz Adamczak, szef Stowarzyszenia Wspólna Trzebinia, organizującego imprezę.

- Pogoda ma duże znaczenie. Jak jest zimno i pada, ludzi nie ma - potwierdza Alicja Likus, która przed godz. 10 zaczęła chować starocie do pudełek. Uznała, że nie ma co dłużej czekać na klientów.

- Osoby zainteresowane towarem przychodzą bardzo wcześnie rano, bo wtedy wybór jest największy. Zdarza się, że niektórzy sprzedadzą rzeczy, zanim jeszcze zdążą je wystawić - potwierdza Paweł Możdżeń z Chrzanowa. Miał do sprzedania m.in. zabytkowe lustra, świeczniki z mosiądzu, oryginalne włócznie z Afryki czy misę wykonaną z egzotycznego drewna.

- Nie traktuję tego jako biznes, tylko hobby. Część tych rzeczy przywiozłem z Danii, gdzie kupiłem je na targach staroci. Nie wszystkie mieszczą mi się w domu - przyznaje mężczyzna.

Kolejne pchle targi w Trzebini zaplanowano na niedziele: 29 maja, 26 czerwca, 31 lipca, 28 sierpnia, 25 września, 30 października.