Libiąż
Pomóżcie odnaleźć Łukasza
Trzy dni temu 24-letni Łukasz Gaj wyszedł z mieszkania w Libiążu i ślad po nim zaginął. Zrozpaczona rodzina prosi o pomoc w jego odnalezieniu. Mężczyzna może wymagać pomocy lekarskiej.
- Ostatni raz był widziany późnym wieczorem w niedzielę. Wyszedł z mieszkania w Libiążu i od tej pory nie ma z nim żadnego kontaktu - mówi Adrian Gaj, brat zaginionego.
Nazajutrz rodzina zawiadomiła policję. Łukasz choruje i musi regularnie przyjmować leki. Od chwili zaginięcia przestał je brać.
- Na razie poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Osoby, które widziały mężczyznę lub mają informację o tym, gdzie może przebywać, proszone są o pilny kontakt z policją. Można dzwonić na numer alarmowy 997 lub stacjonarny 32 627 71 97 - mówi Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Łukasz Gaj ma 185 cm wzrostu i waży 95 kg. W chwili zaginięcia miał na sobie czarne spodenki do kolan, szarą koszulkę z nadrukiem, czarne adidasy i czarną bluzę z białym nadrukiem. Może poruszać się czarnym trzydrzwiowym volkswagenem golfem 4 o numerze rejestracyjnym KCH 3JL2.
- Znakiem charakterystycznym jest tatuaż z napisem „Lopez" na lewym przedramieniu, a na prawym ramieniu tatuaż z kostuchą. Gdyby ktokolwiek go widział prosimy o kontakt z rodziną pod numerem komórki 790694167 - prosi brat zaginionego.