Chrzanów
Wędkarz złowił gigantycznego suma
52 kilogramów wagi i 192 centymetrów długości ma ryba, którą w nocy z czwartku na piątek złowił w wodach chrzanowskich Grobli Marcin Zając z Karniowic. To największy okaz złapany na wędkę w stawach powiatu chrzanowskiego.
- To ryba mojego życia. Złowiłem ją na wątróbkę drobiową wielkości orzecha. Gdy zaczęła brać, nie spodziewałem się, że jest aż tak duża. Przez pierwsze sekundy szło lekko, ale potem pokazała swoją siłę. 40 minut wyciągałem ją z wody. Szpula od kołowrotka tak się obracała i nagrzała, że aż sparzyłem rękę. Na końcu musiałem wejść do stawu i wyciągać suma ręcznie - opowiada Marcin Zając. Wędkuje od ponad 35 lat.
Ryba po obróbce trafiła do jego lodówki. Po obcięciu głowy i wyciągnięciu wnętrzności wędkarz zyskał 32 kilogramów mięsa.
- To stary sum. Liczy ponad 25 lat. Uwędzę go i będę częstował sąsiadów - mówi wędkarz.
Największy sum, złowiony w polskich wodach, liczył około 2,5 metra, ważył 100 kilogramów. Złapano go w otwartych wodach, nie stawie.
Komentarze
7 komentarzy
tak stare mięso pewnie musi być pyszne... hahahah
Sum sumem, ale przykuc słowiański wzorcowy☺
Jest takie przysłowie "Bądź patriotą lecz nie idiotą".
Aj tam , aj tam ! Szacunek do ryby ?? Puknij się w głowę chłopie....Jakieś głupie ideologie ( cywilizowany człowiek ) dopisujecie do normalnego złowienia i zjedzenia ryby...Miał sum ze starości zdechnąć ??? Skrzynka wódki do tego suma i imprezę kolegom oraz znajomym zrobić . Taki wędzony na ciepło prosto z wędzarni ze świeżym pieczywkiem to niebo w gębie....do tego podlewany mrożoną dobrą wódeczką i jest raj....mniaaaaaaaaaam
sam łowię na groblach i na chechle i bardzo duże ryby z szacunku wypuszczam.
Uważam podobnie. Mógł zostawić w spokoju tego Suma. Ryba tyle lat przeżyła.
Cywilizowany człowiek zrobiłby zdjęcie i wypuścił ...