Chrzanów
Goście z Fidżi, Urugwaju i Kanady dotarli do Chrzanowa
Niektórzy w podróży spędzili prawie dwie doby. Pielgrzymi uczestniczący w Światowych Dniach Młodzieży mówią, że przyjechali na spotkanie z papieżem i po to, by zwiedzić nasz kraj.
Chrzanowskie parafie św. Mikołaja i Matki Bożej Różańcowej na czas trwania ŚDM będą prawdziwym tyglem narodowościowym.
- Przyjęliśmy już kilka grup z USA, Fidżi, Niemiec i Kanady. Czekamy jeszcze na gości z Australii, Cypru, Estonii, Filipin, Indii, Indonezji, Kenii, Słowacji, Tajlandii i Zimbabwe. W sumie ugościmy ponad pięciuset pielgrzymów. Część z nich brała udział w ostatnim tygodniu w spotkaniach w diecezjach w całej Polsce - opowiada Andrzej Palka, przewodniczący komitetu organizacyjnego w parafii św. Mikołaja.
Odwiedziliśmy grupę kilkunastu młodych ludzi z Niemiec. Pokonali 900 km. Część z nich niedawno przyjęła bierzmowanie. Mają polską tłumaczkę. Zostali zakwaterowani w Zespole Szkół nr 3 w Chrzanowie. Przed budynkiem stały dwa namioty, a w nich były prysznice.
Przed kościołem Matki Bożej Różańcowej w oczy rzucali się Urugwajczycy, którzy mieli ze sobą narodową flagę. Przemierzyli ponad 12 tysięcy kilometrów. Mieli przesiadki w Madrycie i Frankfurcie.
- Wylecieliśmy z domu w sobotę przed południem. W podróży spędziliśmy dwa dni. Sam jestem pierwszy raz w Polsce, ale w grupie mamy też ludzi, dla których są to piąte ŚDM. Przyjechałem, bo chciałem zobaczyć kraj Jana Pawła II i poznać jego historię - powiedział nam lider grupy Riki Asquta przy pomocy tłumaczki-wolontariuszki Sandry Hudzik.
- Przyjmiemy 1200 pielgrzymów. Ponad jedna trzecia trafi do rodzin. Duże grupy lokujemy po szkołach. Na razie zarejestrowaliśmy jakieś dwieście osób - usłyszeliśmy w poniedziałek w południe od Tomasza Szretera, szefa komitetu organizacyjnego w tej parafii.