Przełom Online
RUDNO. Turyści na na zamek wejdą w przyszłym roku
Robotnicy zabezpieczający ruiny dokopali się do jak dotąd nieznanego, prawdopodobnie średniowiecznego fragmentu murów. - To przypora. Do tej pory nikt nie wiedział o niej, bo była przysypana gruzem - mówi Andrzej Żbik, naczelnik wydziału inwestycji w krzeszowickim urzędzie miejskim.
Robotnicy odnowili już większą część korytarza obronnego. Oczyszczają też jedną z piwnic w budynku północnym, wcześniej zawaloną kamieniami i ziemią. Będą tam prowadzić schody.
- Skarbów jednak nie odkryli – żartuje Andrzej Żbik.
Obecny etap prac powinien się zakończyć w październiku. Turyści nie mają jednak co liczyć, że jesienią staną otworem bramy zamku. To może być realne dopiero w przyszłym roku. To, co udało się już wykonać w trzech dotychczasowych etapach, pochłonęło ok. 1,5 mln zł. Kompleksowy kosztorys został oszacowany na 14 mln zł.
- Postaramy się o kolejne pieniądze z Ministerstwa Kultury na dalsze zabezpieczenia. Chodzi nam między innymi o Bastion Grunwaldzki. Potrzebne jest około 1,5 miliona złotych - mówi naczelnik Żbik.
Dodaje, iż jednocześnie gmina złoży wniosek do Lokalnej Grupy Działania o wsparcie na zagospodarowanie wnętrza zamku: wykonanie schodów, podestów, montaż ławek i urządzenie zieleni.
(e)
ZOBACZ TAKŻE GALERIĘ ZDJĘĆ- Postęp prac przy zabezpieczeniu ruin zamku w Rudnie - wrzesień 2012 r.
Komentarze
4 komentarzy
Brawo!
Parking proponuję na dziedzińcu, nie zamierzam podchodzić 200 metrów.
czy ten zamek nie jest własnością prywatną?
Wspaniale. Wiadomo jednak coś o parkingach? Czy będą, gdzie będą?