Przełom Online
CHRZANÓW. Policjanci skontrolowali roboty drogowe
W środę na ulicy Pogorskiej pojawiła się policja, by sprawdzić, czy wykonawca mógł rozpocząć naprawy gwarancyjne bez zatwierdzonego projektu tymczasowej organizacji ruchu. Funkcjonariusze dopatrzyli się nieprawidłowości.
Nie chodzi jednak o brak projektu. Okazuje się, że na tym etapie, gdy ubytki w nawierzchni są jedynie łatane, wykonawca nie musi go posiadać. Natomiast później, gdy na większych odcinkach wymieniana będzie nawierzchnia, taki projekt będzie już konieczny.
Zarządca drogi powiatowej nie potrafi sprecyzować, kiedy to nastąpi. Na stronie Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie znalazła się tylko krótka adnotacja, że naprawa gwarancyjna rozpoczęła się 7 października i potrwa aż do odwołania.
- W związku z powyższym przepraszamy kierowców za utrudnienia i prosimy o ostrożną jazdę – czytamy w oficjalnym komunikacie.
Rzeczywiście, kierowcy powinni uważać, bo roboty są wykonywane przy ruchu, a w wielu miejscach fragmenty nawierzchni zostały sfrezowane.
- Ale co takie łatanie poprawi? Te łaty są gorzej wykonane, niż stara popękana nawierzchnia, czy wszytko musi być wykonywane tak byle jak? – napisał na forum dyskusyjnym przelom.pl internauta „III”.
Inni kierowcy też narzekają, zwłaszcza na brak organizacji przy wykonywaniu prac. W środę na miejscu pojawiła się policja.
- Mamy uzasadnione podejrzenie, że doszło do popełnienia wykroczenia. W chwili kontroli na miejscu nie było osoby, która mogła okazać zezwolenie na zajęcie pasa ruchu drogowego, a z jednej strony prowadzonych prac oznakowanie było nieprawidłowe. Ponadto osoba kierująca ruchem nie posiadała przy sobie odpowiednich uprawnień. Prowadzimy w tej sprawie postępowanie wyjaśniające – informuje Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Co na to zarządca drogi? Uważa, że wszystko jest w porządku. Zastępca dyrektora PZD Zbigniew Zaręba tłumaczy, że w kwestii oznakowania pojawiła się tylko jedna nieścisłość. Znak, który miał pokazywać zwężenie prawostronne pokazywał je z lewej strony.
- Osoba kierująca ruchem ma odpowiednie uprawnienia. Nie miała ich jedynie przy sobie. Co do zezwolenia na zajęcie pasa ruchu drogowego, to wykonawca je posiada, gdyż jest to naprawa gwarancyjna . Zgodnie z przepisami nie jest konieczne wydawanie żadnego nowego zezwolenia – tłumaczy.
(EJB)
Komentarze
4 komentarzy
Dyrektor i cały zarząd PZD powinni zostać obciążeniami kosztami wykonania tej drogi!!!! Jak można odebrać tak spartaczoną robotę???? Dokąd będą Szastać Publicznymi pieniędzmi bez Żadnej Odpowiedzialności Materialnej?????????????????????
Dawno już nie widziałem tak niedbale prowadzonego remontu, brawo Policja. Raz na jakiś czas się przydajecie. Proponuję także wysoką kare dla Pana dyrektora PZD, w końcu to on na wszystkim sprawuję kontrolę.
Czy łata na łacie na drodze świeżo po remoncie to dla Pana zastępcy dyrektora toteż drobna nieścisłość?
Czyli jak zwykle ,wszystko w porządku a tylko kierowcy się czepiają ! Brak słów na bajzel przy tym pseudo remoncie ! Jednego dnia wycinają dziury i bez zabezpieczenia zostawiają do następnego dnia ! Na drodze gdzie panuje bardzo durzy ruch jest szkoła ,spore osiedle ,sklepy ect ! Pogratulować firmie samozadowolenia i policji praktycznie braku uwag !