Przełom Online
KRZESZOWICE. Jazda rowerem poprawia kondycję i relaksuje
Odnowioną Bramę Zwierzyniecką w Tenczynku, boisko LKS Wiktoria w Zalasiu czy świetlicę we Frywałdzie – między innymi te miejsca zobaczyli uczestnicy niedzielnego rajdu szlakami miejscowych zabytków.
W liczącą około 40 kilometrów trasę wyruszyło przeszło pięćdziesięciu rowerzystów. Wśród nich byli między innymi Grzegorz Roźniak i Jolanta Plasińska z Chrzanowa. To nie pierwszy ich start w rajdzie.
- W rejonie Krzeszowic jest wiele miejsc wartych zobaczenia. Tu jest naprawdę pięknie. Pamiętam gdy pierwszy raz zobaczyłam Dubie, byłam pod wielkim wrażeniem – mówi Jolanta Plasińska.
- Trasa jest fajna, towarzystwo jest fajne. Super impreza – dodaje jej znajomy, Grzegorz Roźniak.
I nie zrażały go słowa organizatora: - Trasa nie jest łatwa. Miejscami biegnie leśnymi duktami, gdzie indziej drogami asfaltowymi. Zaplanowaliśmy też odcinek specjalny, niemalże górski – mówi główny organizator rajdu Roman Żbik.
Długość trasy, jak również stopień jej trudności, nikogo nie odstraszył: - Nie jest ważne, kto pierwszy dojedzie na metę. Liczy się rowerowa przejażdżka, która nie tylko poprawia kondycję. Rower to także świetny instrument do relaksu psychicznego – podkreśla Józef Chrzan z Trzebini. W krzeszowickim rajdzie wziął udział po raz pierwszy.
(AJ)