Przełom Online
TRZEBINIA. Drogowcy malują, kierowcy pytają
Kierowcy doczekali się poziomego oznakowania na ulicy Długiej. Zarządca drogi wprowadził zmiany, które mają poprawić bezpieczeństwo. W praktyce sytuacja wygląda inaczej. Ludzie zastanawiają się, jak mają jeździć.
- Co oznaczają linie ciągło-przerywane przy krawędziach jezdni? – pyta w mailu do redakcji czytelnik “Przełomu”.
Iwona Mikrut, rzeczniczka prasowa krakowskiej GDDKiA odpowiada, że we wprowadzonych zmianach chodzi o zwiększenie bezpieczeństwa.
- Szerokość jezdni, 10,5 metra, została zachowana. Nowa organizacja ruchu zakłada zawężenie toru jazdy do 3,5 m zgodnie z obowiązującymi przepisami – wyjaśnia Mikrut. - Rozwiązanie pozwoli uspokoić ruch. Wszystkie cztery przejścia dla pieszych będą teraz w azylach, które powstaną na początku grudnia - zaznacza.
Na Długiej obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 kilometrów na godzinę. Nowością jest również m.in. przeniesiony przystanek autobusowy. Stanie tuż obok redakcji “Przełomu”.
- Został przesunięty o 200 metrów w stronę centrum Trzebini, a w ślad za nim przejścia dla pieszych – dodaje Mikrut.
(jk)
Komentarze
6 komentarzy
Ruch może się uspokoić, gdyż pas ruchu szer. 3,5 m i ciągłe linie powstrzymają tych, ktorym sie wydaje ze sa kierwcami rajdowymi.
Ok, macie w sumie rację. Trochę dziwne że nie zrobili zatok autobusowych (zwłaszcza że to droga krajowa) tylko trzeba tak wywijać samochodem.
Piterku - poczytaj sobie przepisy ruchu drogowego. Co to jest pas ruchu. Owszem można wjechać na pas autobusowy ale zmieniając non stop pas ruchu - musisz informować innych kierunkowskazami. Na twoje miejsce w pasie z którego zjeżdżasz wjedzie iny pojazd i ty nie będziesz miał pierwszeństwa wyjeżdżając z pasa przystanku autobusowego. i co wtedy ? ZONK. Poza tym są dziwne miejsca gdzie trzeba wręcz jechać z dala od prawej krawędzi a przy krawężniku jest pas oznaczony ciągłą linią.
Przy odrobinie dobrych chęci można byłoby pomyśleć o dwóch pasach w jednym kierunku :)
Ta linia wyznacza krawędź. Jak ją przekraczasz, zmieniasz pas. A masz jechać jednym pasem (chyba, że jesteś kierowcą ze stolicy).
Śmiać mi się chce jak kierowcy omijają te namalowane miejsca przystankowe. Jak nie ma autobusu czy tam busa to przecież można jechać prosto bez manewrów. W końcu jest linia przerywana ;-)