Przełom Online
FILIPOWICE. Po wypadku kobieta w szpitalu. Kto kierował autem?
We wtorek po południu kierujący volkswagenem passatem jechał przez wieś. Nie opanował auta, ściął słupy ogrodzeniowe i dachował. Policjanci i strażacy przedstawiają różniące się wersje zdarzenia.
Jadący autem zmierzali drogą powiatową od strony przysiółka Stawiska w kierunku Woli Filipowskiej. Na łuku, kilkaset metrów przed domem kultury w Filipowicach, samochód uderzył w ogrodzenie i dachował. Na miejsce pojechały jednostki z OSP Woli Filipowskiej, Miękini, Nowej Góry oraz PSP z Krakowa.
- Musiał pędzić co najmniej ze 100 km /h. To szaleństwo, bo droga jest bardzo kręta – mówi Piotr Dębski z OSP w Woli Filipowskiej.
Według relacji strażaków widok tego, co zastali był tragiczny.
- Gdyby ktokolwiek wtedy tamtędy szedł, to nie miałby najmniejszych szans. Mężczyzna wyszedł z pojazdu o własnych siłach, a kobietę wyciągnęliśmy. Pogotowie zabrało ją do szpitala – dodaje Piotr Dębski.
Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie Marek Korzonek mówi, że to 23-latka kierowała samochodem. Strażacy twierdzą, że kierowcą był mężczyzna, mieszkaniec Nowej Góry.
(e)