Przełom Online
Seryjnie okradali studzienki?
CHRZANÓW. Nieznani sprawcy ukradli w nocy z piątku na sobotę osiem włazów zabezpieczających studzienki kanalizacyjne na ulicach Sikorskiego, Śląskiej, Mydlanej i Pogorskiej.
O godzinie 6.50 w sobotę, chrzanowscy policjanci otrzymali informację, że na ul. Sikorskiego brakuje włazu od studzienki kanalizacyjnej.
- Wkrótce okazało się, że podobnie jest jeszcze w siedmiu innych miejscach, na ulicy Śląskiej, Mydlanej i Pogorskiej – informuje aspirant sztabowy Robert Matyasik, rzecznik KPP w Chrzanowie.
O zagrożeniu policjanci zawiadomili pogotowie wodno-kanalizacyjne, które zabezpieczyło studzienki.
Niewykluczone, że kradzież wszystkich włazów była „dziełem” tych samych osób.
- Jeśli ktoś wie cokolwiek na ten temat, proszę o kontakt z policją – apeluje Matyasik. - Całe szczęście, że tym razem nic się nie stało. Pamiętajmy, że bezmyślność złodziei może doprowadzić do tragedii.
(MK)
Komentarze
12 komentarzy
Ta zmowa właścicieli skupów ze złodziejami trwa nie od wczoraj, chciało by się napisać - od zawsze. Jak oni to robią, że nikt nie jest w stanie temu zapobiec... A ja nie jestem w stanie tego zrozumieć, nijak! Przepisy stosowne są, a jakże: przywiozłem do skupu w Trzebini 5 kilo puszek po tym samym gatunku piwa wraz z elementami zdemontowanej z dachu anteny, musiałem okazać dowód osobisty z którego odpisano moje dane osobowe. O.K. Wychodząc, zauważyłem równiutko pocięte, jeszcze nie opalone odcinki miedzianego kabla sektorowego. Wystawały spod gazety, nieboraczki... Zadzwonić? To mi auto spalą... Oby tylko!
@blood997 W każdym skupie o ile dobrze słyszałem jest taki obowiązek aby spisywać takiego delikwenta ale jest tak, że zawsze chęć zysku przewyższy obawę przed "prawem"...
Drodzy Przedmówcy, Chyba nie wiecie, ale przy sprzedawaniu złomu, zawsze spisuje się dane z dowodu. Nie przypuszczajcie również, że sprytny złodziej, kradnący elementy tych studzienek jest na tyle głupi, że pójdzie natychmiast do najbliższego skupu i będzie chciał je od razu sprzedać. Z pewnością tak nie będzie. Albo umówił się wcześniej na taka dostawę, albo sprzeda coś takiego daleko stąd. Jeśli będzie chciał sprzedać na miejscu bez układu ze skupem to te włazy nie będą nawet przypominały włazów. Będą pocięte i popalone i sprzedane w czterech miejscach. Sposobów są setki... Jest jeszcze opcja, że ktoś potrzebuje tych dekli od studzienek w całości. Po prostu ktoś robi drogę, zginęły mu dekle, przyjechał żeby ukraść i zamontować u siebie. Nie są to przecież elementy numerowane.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie "licencji" na prowadzenie skupu złomu, przy czym rzeczy tj: włazy do studzienek, czy tory kolejowe itp. mogą być przyjmowane tylko w jednym punkcie (zawsze złodziej, może powiedzieć, że miał takie coś w domu). Jeżeli te rzeczy znajdzie się w innym skupie, automatycznie powinna zostać zabrana licencja, a zakład zostaje zamknięty. Drugi sposób, ludzie przynoszący takie rzeczy powinni zostać wylegitymowani i spisani w skupie, żeby policja mogła łatwo do nich dotrzeć.
Do Sławka: Po pierwsze, złodzieje nie ukradli całej studzienki, ale okradli je z włazów. To istotna różnica. Po drugie, określenie "okradali studzienki" jest jak najbardziej poprawne. Tutaj nie chodzi o to, by redaktorzy "Przełomu" nauczyli się pisać, ale abyś Ty zaczął czytać ze zrozumieniem. Pozdrawiam Michał Koryczan
Do Sławka: całą studzienkę ukraść trudno. One faktycznie były okradane z włazów.
na ul. kopanina też !!!!
trzeba przeprowadzać kontrole punktów skupu i karać surowo tych co przyjmują takie włazy są swiadomi skąd to pochodzi a swoją drogą to osoba skupująca powinna powiadomiać od razu Policje nie łakomić się na zysk. ( TĘPIĆ GNOII )
Trzeba przetrzepać skupy złomu to włazy się znajdą. A później pociągnąć do odpowiedzialności właściciela skupu złomu.
Jak można być aż takim idiotą!
Proste:jak nie będzie odbiorców (w punktach skupu złomu) to nie będzie kradzieży.
O ludzie złoci, co za paskudny twór. Mam wielką prośbę do redaktorów przełomu aby nauczyli się w końcu pisać. Nie można okraść studzienki, można ją co najwyżej ukraść. Jak ktoś mi z domu wyniesie komputer to napiszecie "złodziej okradł komputer".