Przełom Online
Kolejne ujęcia głębinowe skażone siarczanami
Już nie płynie do kranów woda z ujęcia Włodzimierz. Odłączono też pierwszą z trzech studni na ujęciu Żelatowa. Powód: skażenie siarczanami po zamknięciu i zalaniu kopalni Trzebionka.
- Poziom zasiarczenia jest taki, że nie opłaca się tej wody oczyszczać. Niedobory uzupełniamy wodą z Dziećkowic, gromadzoną w zbiornikach na os. Kąty w Chrzanowie i na Sosnowej Górze w Trzebini. Jest ona mniej twarda od naszej, ale też smaczna. I lepiej się w niej pieni mydło – informuje Bogusław Zastawnik, kierownik produkcji w Rejonowym Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji.
Magistrala z Dziećkowic może dostarczyć wodę pitną dla całej sieci wodociągowej w Chrzanowie, Libiążu i Trzebini, która aktualnie mieszana jest z wodą pochodzącą z czynnego ujęcia Józef (dawna kopalnia Matylda) oraz Żelatowa.
Już tylko mieszkańcy Sierszy oraz os. Gaj w Trzebini piją wyłącznie wodę głębinową z ujęcia Lech.
(B)
Komentarze
7 komentarzy
Ciekawe skad mają wodę Luszowice?
..niech zarząd przyjrzy się pracownikom jak ''gospodarują''materiałami płynnymi...może uda się uniknąć podwyżki
Woda jest bardzo dobra. Pozdrawiam.
Jeszcze Czyżówka pije wodę ze studni głębinowych w tej miejscowości, dostarczaną przez Elektrownię Siersza, która też tam zapatruje się w wodę pitną!
A tak mi właśnie ta woda coś śmierdziała zgniłymi jajami.
woda z Psar najlepsza
Pewno znowu woda i scieki podrozeja !