Przełom Online
Uwaga na dziką zwierzynę w mieście
CHRZANÓW. Kierowca samochodu marki Opel Vectra pewnie nie spodziewał się, że w pobliżu osiedla mieszkaniowego może spotkać dziką zwierzynę. W czwartek rano, jadąc ul. Partyzantów, zderzył się z rozpędzoną sarną.
Aspirant sztabowy Robert Matyasik, rzecznik KPP w Chrzanowie, poinformował, że do kolizji doszło około godz. 5.45. Kierowca opla vectra jest mieszkańcem powiatu pszczyńskiego. Po zderzeniu sarna uciekła.
- Auto było na tyle uszkodzone, że policjanci musieli zatrzymać dowód rejestracyjny - mówi Matyasik.
Trzy godziny po kolizji jeden z mieszkańców Chrzanowa zadzwonił na komendę, że w rejonie ul. Śląskiej leży martwa okaleczona sarna. Najprawdopodobniej ta sama, która wcześniej uderzyła w opla.
- Kiedyś było to nie do pomyślenia, żeby w centrum miasta spotkać dziką zwierzynę - komentuje aspirant sztabowy Robert Matyasik.
Łukasz Dulowski
Komentarze
11 komentarzy
a kto skonsumowal sarenke?
leśnik dobrze mówi, przy zniszczeniach dokonanych przez dziką zwierzynę możemy starać się o odszkodowanie, w przypadku gdy na drodze pojawi się znak ostrzegający nas o dzikiej zwierzynie, a dojdzie do kolizji ze zwierzęciem to żadnego odszkodowania nie dostaniemy...
Z artykułu wynika że sarenka była bardziej rozpędzona niż ten samochód!
biedna Sarenka zdechła a co winowajca niewinny !!!
pewnie jechal jak wariat i nie byl w stanie zahamowac!!!
kolego czaban, dzięki temu wezwaniu policji i zabraniu dowodu rejestracyjnego, właściciel owego pojazdu ma podstawę do żądania odszkodowania od właściciela sarny. A sarna właściciela jak najbardziej ma. A bez policji miałby figę z makiem.
dokladnie czaban. same straty. dobrze że jeszcze gość nie został posądzony o kłusownictwo
oto czym się kończy wezwanie policji po zderzeniu z dziką zwierzyną, auto na holowanie i zatrzymanie dowodu rejstracyjnego, za to wszystko płacimy z własnej kieszeni
Wiem, że nie na temat,ale proszę napisać cos odnośnie tej akdemii piłkarskiej w Chrzanowie! Czy juz wiadomo cos na ten temat? Kiedy to rusza? Przedstawilibyscie sylwetki trenerów (bo rozumiem,ze bedą to wykształcone osoby z uprawnieniami?)
To była czupakabra i szukała jelenia
jakto nie do pomyslenia? ja pamietam jak po osiedlu polnoc spacerowaly sarenki... i to wcale nie tak dawno temu