Przełom Online
Droga jest, ale przejechać się nie da
![Droga jest, ale przejechać się nie da](http://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2014/07/29/5861.jpg)
LGOTA. Mieszkańcy wsi chcą wiedzieć, czy i kiedy wreszcie droga, łącząca ich sołectwo z Płokami, zostanie wyasfaltowana. Na środowym zebraniu wiejskim nikt jednak nie potrafił im udzielić konkretnej odpowiedzi.
Droga powiatowa łącząca Lgotę z Płokami, to leśny, wyboisty trakt. Bardziej nadaje się do jazdy quadem, niż samochodem. I to tylko w suche, słoneczne dni, bo gdy popada, nawet quad mógłby ugrzęznąć w tworzącym się tu błocie.
- Od lat walczymy o tę drogę, bo to najkrótszy łącznik naszej wsi z Płokami. Teraz, żeby dojechać na tamtejszy cmentarz, musimy nadkładać kilometrów, objeżdżając Myślachowice. Podobnie mieszkańcy Płok, którzy regularnie jeżdżą na targ do Olkusza. Niestety, wciąż nam tłumaczą, że trudną ją zrobić, bo przebiega przez teren lasów państwowych – zwraca uwagę sołtys Lgoty Zdzisław Ścigaj.
- W Krzeszowicach się da. Tam drogę leśną, która łączy Gorenice z Paczółtowicami, wyasfaltowali. A u nas nic się nie da – skarżył się na zebraniu Tadeusz Gleń.
Jerzy Chechelski z kolei apelował do władz, by nakazały swoim urzędnikom sprawdzić stan prawny drogi, bo skoro ma status powiatowej, to na pewno nie przebiega po działkach należących do nadleśnictwa.
- Ta droga jest na wszystkich mapach i GPS-ach. Ostatnio wjechali na nią jacyś Czesi i utknęli w środku lasu. Nie wiedzieli, co robić – padł kolejny głos z sali.
Wiceburmistrz Barbara Siemek tłumaczyła, że za modernizację tej drogi odpowiada powiat, nie gmina. Niestety,w zebraniu nikt z powiatu nie uczestniczył. Nie mógł więc odpowiedzieć mieszkańcom, czy wcześniejsze zapowiedzi o modernizacji leśnego traktu wreszcie doczekają się realizacji.
Dla „Przełomu” Grzegorz Żuradzki, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie:
- Nigdy nie obiecywałem gruntownego remontu tej drogi. Doraźnie na niektórych odcinkach wysypaliśmy tam kamień. By w ogóle mówić o inwestowaniu w ten trakt, najpierw należy uregulować jego stan prawny, bo droga przebiega po terenach, należących do lasów państwowych. Pismo w tej sprawie poszło już chrzanowskiego nadleśnictwa. Kolejną sprawą są pieniądze, potrzebne na inwestycję. A o ich podziale nie decyduję ja, tylko zarząd powiatu. Niemniej jednak wydaje mi się, że w pierwszej kolejności do zrobienia jest szereg innych dróg, gdzie ruch jest większy.
(AJ)
Komentarze
6 komentarzy
Panie Grzegorzu pismo "poszło" rok temu i nie wróciło .Jak ktoś 50 lat temu nazwał tę drogę powiatową - to masz Pan tę drogę u siebie w "Powiecie" przez zasiedzenie.Dyrektor z nazwy jak wyżej powinien mieć porządek w dokumentacji - gdyż pobieranie pensji zobowiązuje. Przebukój Pan te drogę do grupy : "Unijne ekologiczne ścieżki rowerowe" i problem nie będzie śmierdział.
Żadna kpina. Żuradzki nie rozmnoży pieniędzy. On jest tylko odpowiedzialny za zorganizowanie roboty w ramach przekazanych środków przez 5 - cio osobowy Zarząd Powiatu i nic więcej. Kto tego nie rozumienie niech pozna funkcjonowanie powiatu od strony prawnej
Panie Żuracki Pan nic nie może to samo z drogą Czyżówka-Bukowna która powinna nosić nazwę trakt Żurackiego, to jawna kpina to co Pan wyprawia z powiatowymi drogami!
" jest szereg innych dróg, gdzie ruch jest większy". -jeśli stan tej drogi będzie dobry to i na niej ruch będzie znacznie większy...
taka ładna droga po co to asfaltować czy betonować.
Proponuję rozwiązać problem jak zawsze - szybko, tanio i skutecznie - postawić odpowiedni znak :)