Przełom Online
Parkowali byle gdzie, blokując przejazd innym
TRZEBINIA. Kilka tysięcy osób przyjechało w niedzielę nad kąpielisko Balaton i nie miało gdzie zaparkować. Kierowcy zostawiali samochody byle gdzie, nawet przy znakach zakazu zatrzymywania, czym skutecznie blokowali przejazd drogą. Interweniowała policja.
Kierowcy parkowali po obydwu stronach ulic: św. Stanisława, 1 Maja, Dąbrowskiego i 22 Lipca. Blokowali nawet wjazdy na posesje.
- Odebraliśmy kilkanaście telefonów od mieszkańców okolicznych domów z prośbą o interwencję - przyznał w rozmowie z "Przełomem" jeden z policjantów, który przez megafon nawoływał do przeparkowania aut.
Niestety, wielu kierowców nie słyszało tych apeli, więc funkcjonariusze wkładali wezwania do przeparkowania za samochodowe wycieraczki.
- Jeśli to nie pomoże, będziemy karać mandatami - zapowiada Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Dodaje, że w niedzielę podobna sytuacja była nad zalewem Skowronek w Alwerni.
(AJ)
Komentarze
13 komentarzy
polacy powini nauczyc sie jezdzic, tu gdzie mieszkam nie ma prawie nigdzie zakazow parkowania ,samochody stoja wszedzie gdzie sie da i nikt z tego powodu nie rozpacza a juz GARDA (policja) jest ostatnia do wystawiania mandatow za parkowanie. Poprostu zajmuja sie tym czym powinni a nie szukaja latwych pieniedzy.
Niestety moga wsadzic wezwanie do stawienia się na komende w celu wypisania mandatu, miałem taki przypadek gdy żle zaparkowałem auto w Chrzanowie. 100 zeta i jeden punkt to kosztuje
antek85 chyba ma rację, bo sam widziałem jak robili fotki samochodom źle zaparkowanym
Rozmawiałam z jednym z policjantów którzy byli na miejscu.. On powiedział że spisują numery rejestracyjne samochodów.. W niedługim czasie właściciele będą musieli się zgłosić do komendy, a tam zostaną ukarani mandatami za wykroczenia które popełnili.. W chwili gdy z nim rozmawiałam mówił że jest spisanych już ponad 100 samochodów. PS. Nie można wkładać mandatów za wycieraczkę, musi go dostać kierowca a nie samochód…
Ja również nie rozumiem zachowania policji, nawoływanie przez megafon - z tym się zgodzę (miło z ich strony :P ), ale jeżeli to nie skutkuje to od razu mandat wstawiać, a nie jakieś prośby, a babci 80letniej która przejdzie 10m od przejścia bo nie ma siły do niego dojść to od razu mandat wstawią. Skoro ktoś blokuje wyjazd z posesji to chyba się nie wstawia mandatu tylko się samochód odholowuje na parking policyjny.
Jeszcze nie widziałam tyle samochodów w tym miejscu .Plażowicze ,też powinni się trochę zastanowić ,bo chodzili po ulicy jak chcieli .Fakt w niektórych miejscach całe chodniki były zajęte przez samochody .A może tak pomyśleś o "prawdziwym Balatonie" .Więcej miejsc parkingowych ,porządne zabezpieczenie na akwenie .Zapewnienie punktow konsumpcyjnych .Tyle lat się o to prosimy !!! A w Trzebini dalej średniowiecze .
większość hanysów wiec niech sypia się mandaty jeden za drugim...albo niech władze trzebini postawia parking na tak sporom liczbę odwiedzajacych ich kompielisko...
Na nóżkach się nie chce chodzić. Są jako takie parkingi na Małym Rynku, a i w samym Rynku również. Aż tak daleko nie jest.
Tak to jest, jak się myśli wyłącznie o swojej wygodzie, a nie o bezpieczeństwie swoim i innych :(
Dlaczego nie wlepiają mandatów? Te znaki to co, dla ozdoby tam stoją? Rozumiem ogłaszanie przez megafon, ale jeśli po tym auta nie zostały przestawione to już powinni lepić mandaty jeden za drugim! Nie ma miejsca do parkowania, a za młynem parking był puściutki, również przy małym rynku było dużo miejsca.
tragedia i parodia...... dość, że nie da się spokojnie przejechać ul. św. Stanisława na ul. 1 Maja to po drodze mijałem 2 radiowozy, które spokojnie tylko przejeżdżały i nic(!!!)... zgroza policja powinna od razu wlepiać mandaty za złe parkowanie, blokowanie przejazdu innym i nie stosowanie się do przepisów ruchu drogowego, a w zasadzie to powinna odholowywać źle zaparkowanie auta lub zakładać blokady na koła. Ludzie wychodzący z Balatonu też mają za nic ruch uliczny i chodzą sobie środkiem drogi i nie usuną się. Szkoda gadać.....
Z chamstwem trzeba walczyć po chamsku czyli blokady na koła zakładać, albo spisywać numery rejestracyjne i od razu mandaty za szybą zostawiać, żeby samochód krócej blokował przejazd, gdyby wcześniej kierowca się pojawił. Rozumiem, że brakuje miejsc parkingowych, ale z tego powodu nie można blokować innym wyjazdu. Pomijam już, że ktoś gdzieś wyjeżdża daleko czy niedaleko, ale co by było, gdyby ktoś spieszył się do szpitala lub miałaby do niego przyjechać karetka czy straż pożarna?
czegoś nie rozumiem, zastawiają skrzyżowanie, stawiają auta pod zakazem parkowania, a policja zamiast wypisywać mandaty wstawia za wycieraczkę prośby :| Jeśli nawoływali przez megafon to ok, ale po tym powinni już karać skoro ludzie nie przestawili aut.