Przełom Online
Drugi postój taksówek w centrum
CHRZANÓW. Od kilku dni taksówkarze czekają na klientów nie tylko na postoju przy ul. Garncarskiej - przy urzędzie skarbowym - ale także na ul. Sikorskiego, na tyłach sklepu Biedronka.
- Na tym postoju warto wsiadać, gdy zamawia się kurs do szpitala, na os. Młodości, czy na dworzec PKP w Trzebini. Wychodzi bowiem średnio o 5 zł taniej, niż gdy ruszamy spod skarbówki – zachęca taksówkarz Piotr Nenko.
(B)
Komentarze
7 komentarzy
mieszk np sa potrzebne osoba, ktore w nocy z daleka wyladuja na dworcu w trzebini bo w naszym "pieknym powiecie" nie istnieje cos takiego jak kurs nocny ice stac i zwyklego czlowieka raz za czas, nie nasza wina ze u nas taryfiarze maja fajne ceny jak na nasze miasto, tzn zawyzone
W nagłych wypadkach te taksówki jednak są potrzebne.
kogo w dzisiejszym czasie stać na taksówkę???
Napiszę tak.... Obyście nie musieli korzystać z usług chrzanowskich taryfiarzy.... Sytuacja miała miejsce w roku 2007, we wakacje. Pracował w owym czasie na Powstańców Styczniowych, jeszcze dalej za chłodnią i zakładami mięsnymi. Miał dostać się w niedzielę na 6 rano do pracy. Akurat tak się złożyło, że auto mieliśmy niesprawne, a znajomi byli na wakacjach. Autobusy dojeżdżają do pewnego miejsca - później trzeba iść na nogach. Nie jest to problem dla zdrowego człowieka.Ale mój Mąż ma problemy z chodzeniem /chodzi o kulach/. I ciężko byłoby mu iść spory kawałek. Podeszliśmy więc w sobotę po południu na postój taksówek pod Urząd Skarbowy. Mąż zapytał jednego Pana o kurs w niedzielę rano o godz. 5.30 Ten dość niechętnie (!) przystał na poranny niedzielny kurs - cena opiewała na 25 zł . Mąż poprosił go o numer telefonu, ale Pan powiedział, że nie trzeba - bo rano będzie czekał przy Skarbówce.... Jakież było zdziwienie mojego Męża w Niedzielę rano - Postój taksówek był PUSTY !!! Mąż czekał na owego taryfiarza do godziny 6.15 /o tej porze powinien być już w pracy/. NA szczęście zadzwonił Mąż do pracy i podjechała po Niego grupa interwencyjna... o 6.30 dalej postój taksówek był pusty... A później taryfiarze lamentują, gdy się postoje przenosi... I że tracą klientów...
ale taksowek to ja tam nie widze.... a mieszkam obok.
Tomek chyba nie potrzebujesz taksówki więc nie pisz bezsensu.Obyś czasami nie musiał nagle jechac i stać w korku w Chrzanowie 20 min zanim wyjedziesz z centrum.To że graja w karty to chyba normalne wykorzystanie wolnego czasu
tak mało miejsc dla kierowców, a miasto przeznacza je dla emerytów grających w karty